czwartek, 25 lipca 2019

Odchodzę :(

Miałam nie pisać o tym co się teraz dzieje w mojej pracy, bo czułam, że będzie coś nowego. Inni ludzie, nowe miejsce. Nawet cieszyłam się troszkę, bo się dwa latka na Urzędzie zasiedziałam, ale dziś do mnie dotarło, że za kilka dni opuszczę swój obiekt, do którego tak się przywiązałam. Pracuję  w firmie zewnętrznej i z końcem umowy z obiektem są organizowane przetargi. My jako firma przegraliśmy i z tego powodu trzeba będzie opuścić Urząd Miasta z końcem miesiąca. Dopiero teraz otworzyłam szeroko oczy, że już nie będę widzieć tych ludzi z którymi się zaprzyjaźniłam. Albo tych osób z którymi zawsze z pogodnym uśmiechem odpowiadaliśmy sobie Dzień Dobry. Aniu, Kasiu, Agatko, Marto, Karinko. Kurcze, aż łezka mi się w oku kręci. Zaczynam tęsknić. Już nie będę sprzątać piętra prezydenckiego, nie będę już widzieć i rozmawiać miło z Panią Prezydent Domagałą, czy z innymi pracownikami. Pójdę w miejsce mi nie znane. Wiem zawsze będę mogła ich odwiedzać, ale to już nie to samo. Załapałam doła i ryczeć mi się chce na samą myśl, masakra.  Ale zobaczymy co będzie, co się wydarzy. Zawsze miałam tak jak przechodziłam z obiektu na obiekt, ale tu czuję coś innego. Taka pustka mnie już ogarnia. Czy to było moim miejscem, którego tak szukałam? Miejscem z książki?  Oświadczam, że na Urzędzie Miasta w Gorzowie Wielkopolski, pracują sami mili i pogodni pracownicy, wykonujący tylko swoją pracę. Naprawdę będę tęsknić :(


piątek, 5 lipca 2019

URLOP :)

Kochani, właśnie dziś rozpoczynam Urlop :) Tydzień, ale jednak mam :)
Jutro jadę do moich rodziców. Cieszę się bardzo, gdyż rzadko do nich jeżdżę. Fakt to nie daleko, bo w Lipkach Wielkich, ale jak mam czas wolny od pracy, to jestem tak zmęczona tygodniem pracy i zajęciami poza nią, że odpoczynek we własnym domu jest mi bardziej potrzebny.
Już mam plan-przesiedzieć z Mamą na długich rozmowach, czy odpoczywać na ogrodzie. Spacery, nawet powiedziałam sobie, że umyję Tacie samochód, bo sprawia mi to ogromną frajdę. Fakt jak sprawdziłam dziś prognozę pogody na przyszły tydzień to jutro, wtorek i środę ma padać :(  Ale to nic, będę w domu. Na pewno odpocznę :D
 Mój rodzinny domu zaczyna się od dużego ogrodu. Wcześniej były tam warzywa, owoce, a teraz – drzewka owocowe i kwiaty. Moi rodzice uwielbiają spędzać czas w ogrodzie, zachwycać się każdą roślinką. Posadzili je własnymi rękami, a teraz patrzą w zachwycie, jak rosną. W moich oczach są prawdziwymi gospodarzami. Na zdjęciu to nie ogród moich rodziców, lecz podobny.
Może i do braciszka podjadę... Covboj dam znać, jak nadciągać będę :D
Fajnie tak czuć, że do pracy móc iść nie muszę, choć lubię swoją pracę.
 Pozdrawiam Wszystkich z obiektu na jakim pracuję :D :)